Powiem wam, że Alex bardzo twórczo wykorzystała ten fakt. Szybko chwyciła za aparat i zaczęła robić zdjęcia i nawet koty domagające się atencji jej nie przeszkadzały.
A mi efekt tej pracy spodobał się tak bardzo, że postanowiłam ją tutaj pokazać.
I w sumie tutaj kończy się praca Alex. Za to ja chciałam wam pokazać Mery, która niedługo się z nami pożegna. Słodka z niej dziewczynka, ale nie dogadujemy się ostatnio.
Ojej, będę tęskniła za Mery D: Mam nadzieję, że trafi w dobre ręce. A Zoe to wyjątkowo czarujące stworzenie :)
OdpowiedzUsuń